Stafan Sekulski

  • Bastet

    Bastet

Nigdy nie miałem okazji tak naprawdę powiedzieć, że perturbacje które rozwiązaliśmy jak dorośli i dojrzali ludzie w wyniku działania osoby trzeciej. A miała ona moim zdaniem na celu zrobienie mi "kuku" w wyniku nieporozumień miedzy nią a mną. I w tym celu wykorzystała Olę.
Jednak tamta sytuacja uświadomiła mi, ze za swoje psy skoczy w ogień i walczyć będzie jak lwica.
Jeśli chodzi o prace hodowlana to każde z nas ma swoja własną filozofie. Jaka ona jest nie można obiektywnie ocenić. Jednak Oli jest dość podobna do mojej. Nic hurtowo. Wszystko wysokiej jakości. A wiadomo stworzenie dobrego skojarzenia to jest ciężka praca i masa wiedzy.
Wiem tez jak Ola walczyła o babciuche. To tez bardzo wiele mi mówi o Oli i jej podejściu do psa. Nie pies-pies a pies-przyjaciel i członek rodziny.
No ale żeby nie było zbyt cukierkowo Ola. Moje uwagi w Twoja stronę te publiczne będę trzy. Inne sprawy to nie uwagi a raczej pole do prywatnej dysputy (mam nadzieje, ze przy ognisku i z butelka piwa w ręce).
Wiec tak. Wiem co Cię skłoniło do tej grupy. I tu proszę czasem się przydaje (przy najmniej mi) tzw. "tumiwisizm" choć na parę chwil. Czasem naprawdę lepiej chwilowo olać temat (a choćby po to aby nie psuć sobie humoru i dnia głupią sprawą). Ale to moja opinia.
Dwa. Prócz całego świata jesteś tez Ty. Popatrz czasem na swoje dobro. Niestety pewna dawka zdrowego egoizmu czasem się przydaje by nie zwariować w tym chorym świecie.
Trzy. Jak jedziesz przez Leszno i Rydzyne to przyjeżdżaj na kawę bo się obrażę.  :)

Mam nadzieje, ze za bardzo się na mnie nie obrazisz
:)
Jednak najbardziej chyle czoła za to ze kiedyś po wielkiej kłótni miedzy nami potrafiliśmy się dogadać a Ty jako pierwsza powiedziałaś: "fajna i pięknie wpatrzona w Ciebie suka z tej Bastet". I to był dla mnie największy komplement jaki kiedykolwiek usłyszałem w związku z psami.

Script logo